Profil publiczny Influencera Dominika się wymyka
Dominika się wymyka
Brak informacji o użytkowniku
kobieta
Miejscowość:
Brak danych
Wiek odbiorców:
Brak danych
Dołączył/a do InfluBe: 7 lat temu
Media społecznościowe Influencera
-
Zasięg: 0Kategoria: Podróże
-
Zasięg: 834Kategoria: Moda, Podróże
-
Zasięg: 3 617Kategoria: Lifestyle, Podróże
Szczegółowy opis Influencera
Jestem profesjonalną, sympatyczną i otwartą na propozycje 23-letnią podróżniczką - absolwentką filologii angielskiej na UW, mieszkającą i zwiedzającą obecnie Australię. Mam zamiłowanie do różnorodnej kuchni świata, mody, sportu oraz literatury. Uwielbiam pisać, mam lekkie pióro, poczucie humoru i na pewno w ciekawy sposób przedstawię Twoją usługę lub produkt :) Zapraszam do kontaktu!
Nie wyobrażam sobie mojego życia bez języków obcych.
Dziś przy porannej kawie uświadomiłam sobie, że to już prawie dwa lata od kiedy pracuję, używając tylko angielskiego i włoskiego, i zupełnie nie wyobrażam sobie codzienności, w której mogłoby ich zabraknąć. Angielski mam na co dzień właściwie od pięciu lat, bo już na studiach wszystko było prowadzone tylko w tym języku.
Zawsze uważałam, że znajomość języków obcych to takie ni to hobby ni to zawód, zwłaszcza ... ...
2018-07-06 13:36:29
To która Dominika też dziś świętuje imieniny?
2018-07-05 12:59:06
Od kilku tygodni z niecierpliwością czekam na wesele przyjaciółki Kasi. Opowiadam każdemu, kto chce słuchać, organizuję powrót i tak dalej. Kasia to osoba, która wytrzymała ze mną trzy lata liceum i kolejne trzy studiów. Cierpliwie pożyczała notatki, tłumaczyła, gdy mój móżdżek czegoś nie ogarniał, ćwiczyła za nas dwie na obowiązkowych zajęciach na siłowni i ogólnie świeciła mi przykładem
2018-06-30 13:12:43
Podczas każdej mojej dłuższej podróży nadchodzi taki czas, gdy zalewają mnie wątpliwości. Jestem tak niespokojnym i przy tym niezdecydowanym duchem, że często bywa to okropnie męczące. Chcę być tu, chcę być tam, a najlepiej to może jednak było mi w Polsce, więc po co dalej szukać, lepiej wrócić do Polski. Aby po kilku miesiącach znów się z niej wymknąć, bo jednak polski raj nigdy nie był do końca moim rajem. I tak wszędzie i od nowa.
W każde nowe miejsce wyruszam ... ...
2018-06-28 13:48:51
Praca nad morzem, dzień wolny - nad morzem. Plaże i krystalicznie czyste wody Sardynii nigdy nie przestają zachwycać <3
I choć to Australia jest bardziej znana z surferów, oceanu i plaż, to powiem Wam, że mieszkając w Brisbane, zdarzało się, że nie byłam nad oceanem nawet po dwa-trzy miesiące, bo wszystkie plaże oddalone były o 70 km w jedną stronę (Gold Coast) i 140 w drugą (Sunshine Coast).
A do tego meduzy, rekiny i inne niebezpieczne morskie stworzenia, od których tu ... ...
2018-06-24 15:16:11
Dzień wolny dla nas = przygoda
2018-06-17 12:59:50
Na Waszą prośbę pod ostatnim postem - eccola, oto ona (la macchina po włosku jest kobietą)
2018-06-16 13:21:56
Co się tyczy mojego minimalizmu po włosku to powinnam nakreślić Wam jej pełny obraz, który mówi wszystko sam za siebie. Nie trzymajcie wyobraźni na wodzy...
Od trzech dni jestem dumną współwłaścicielką wiekowego cinquecento young. Zabytkowy nabytek za całe 350 euro, z efektownym wgnieceniem z przodu, wybitym tylnym światłem i odpadającym przy myciu błotnikiem. Szybki jak strzała, wyciągający 120 km/h z górki, dostarcza niezapomnianych wrażeń podczas podróży z ... ...
2018-06-15 13:48:17
Od Włochów można się uczyć wiele. Ich bezpośredniość powala na kolana, niewymuszony luz chwyta za serce, a prostota w podejściu do życia i poczucie humoru ujmują w 100%. Zwłaszcza tu, na południu Sardynii, ludzie umieją żyć chwilą i cieszyć się tym, co mają, nawet, gdy nie mają zbyt wiele. Nie martwią się na zapas, nie próbują wszystkiego skrupulatnie obliczyć, zaplanować, rozwiązać na siłę. "Miej cierpliwość i ufaj, że sprawiedliwość przyjdzie i do ... ...
2018-06-08 15:44:28
Wczoraj byłam tłumaczem i opracowywałam angielską wersję menu, dzisiaj jestem grafikiem i bawię się w rysowanie rybek, drzewek i fikuśnych kresek :D We Włochach uwielbiam to, że dają Ci pole do manewrów. U nich ceni się luz i kreatywne podejście do tematu. Szef rano przywiózł tablicę i radośnie oznajmił mi, że ma dla mnie fajne zajęcie. Po czym wręczył mi kolorowe mazaki i zostawił wszystko do mojej dyspozycji. Jak wymyśliłam, tak zostało.
Takie podejście widać we ... ...
2018-06-04 10:17:47
8 rano, rześkie poranne powietrze, aromatyczna mocna kawa i taki widok
2018-06-02 11:19:25
Nie pamiętam, kiedy ostatnio musiałam wstawać codziennie o 5.30, ale poranki w takim miejscu wynagradzają wszystko.
Pierwsze pół godziny przed rozpoczęciem pracy to zawsze czas na relaks i wyciszenie. Najpiękniej wszystko wygląda o świcie, gdy plaża jest jeszcze pusta, można rozłożyć sobie leżak i wsłuchać w szum morza. Na linii horyzontu jeszcze unosi się lekka mgła, w oddali dryfują białe żaglówki, a woda ciągle zmienia swój odcień. Nie sądzę, żeby to miejsce ... ...
2018-05-31 19:22:20
Kojarzycie film "Benvenuti al Sud"? Wygląda na to, że szykują mi się wakacje dokładnie w takim klimacie :D
Im dłużej przebywam na Sardynii, tym bardziej dochodzę do wniosku, że w Australii prowadziłam raczej bezbarwne i często wręcz nudne życie. Tutaj dopiero jest zabawa
2018-05-31 11:16:21
Praca czy rzymskie wakacje lat 50.?
2018-05-29 14:30:33
Oprócz wakacjnej pracy na co dzień hobbystycznie zdobywam doświadczenie w tłumaczeniach konsekutywnych, czyli potocznie zwanych ustnymi :D
Tak jak pisałam w ostatnim poście, niedawno dołączyli do nas znajomi z Australii. Włoch ze swoją dziewczyną Kanadyjką (której tata jest Włochem, mama Polką, ale całe swoje życie mieszkała w krajach anglojęzycznych, więc mówi i rozumie tylko po angielsku). Jest to ich pierwsza wspólna wizyta na Sardynii, co dla niej oznacza pierwsze ... ...
2018-05-27 15:52:59
Sardynia nie potrzebuje żadnego filtra. Zachwyca i właściwie mówi sama za siebie.
Moje nowe miejsce pracy, lepiej pójść nie mogło. ❤
2018-05-27 10:01:36
Uśmiech losu, odrobina szczęścia, moment, w którym po burzy niespodziewanie wychodzi słońce i aż Cię oślepia swoją mocą. Uwielbiam te małe niespodzianki od życia.
Gdy pół roku temu, zmęczona i zła w drodze powrotnej z pracy postanowiłam zajść na włoską pizzę, nie wiedziałam, że ten wieczór będzie tak przełomowy. Poznałam grupkę Włochów, z których jeden ostatecznie porwał mnie na Sardynię ;) Reszta przyjaciół została w Australii z planami starania się o ... ...
2018-05-20 20:38:53
Ucichłam tu ostatnio, ale nie porzucam pisania w żadnym wypadku :) Rozleniwiła mnie trochę włoska rzeczywistość i ich spokojne tempo życia.
Jeśli jesteście ciekawi, co u mnie, to już Wam mówię. Zaczepiłam się na chwilę w jednej z tutejszych kawiarni (we Włoszech zwanych zawsze barami, mimo że ich główną funkcją jest sprzedaż kawy i wieczorami aperitivo). Podobnie jak w Australii, na początek chcę przyzwyczaić się do języka poprzez codzienny kontakt z klientami. W ... ...
2018-05-02 09:10:16
Właśnie otrzymałam zaproszenie do znajomych. Od człowieka, którego dawno wymazałam z pamięci. Od mojego gimnazjalnego oprawcy. Tego, który przez trzy lata wytrwale walczył, by zniszczyć mnie psychicznie. Z całą 20-osobową ekipą chłopaków szydzących ze mnie i dokuczających na każdym kroku (z kilkoma neutralnymi wyjątkami).
Nie chciałam nigdy o tym pisać, bo to mój najgorszy koszmar z okresu dojrzewania. Byłam brzydka. Obiektywnie. Z wiecznie podkrążonymi oczami od ... ...
2018-04-29 16:33:16
I już jest :) Wywiad, w którym opowiadam o mojej podróży do Australii i wyzwaniach, z jakimi musiałam się tam zmierzyć. Co mnie najbardziej zaskoczyło w stylu życia Australijczyków, jakie jest moje najlepsze wspomnienie, jak sobie radziłam w chwilach kryzysu, dlaczego zdecydowałam się prowadzić bloga i którą kuchnię wolę bardziej :D Nie zrażajcie się pierwszymi trzema minutami, rozkręcam się dopiero przy trzecim pytaniu
2018-04-25 16:19:13
Po półtoramiesięcznej przerwie od słońca w Polsce, wracam na nowo do wakacyjnych klimatów i odświeżam swoja australijska opaleniznę
2018-04-20 10:11:36
Uwielbiam te momenty, w których każda najmniejsza rzecz cieszy sto razy bardziej, a każda chwila z bliskimi na zawsze zapisuje się w mojej pamięci jasnym, szczęśliwym wspomnieniem.
Chyba jeszcze nigdy nie publikowałam tu zdjęć z Polski, a przecież jest tak piękna i w minionym tygodniu uświadomiłam to sobie po raz kolejny. Pokazując nasze polskie zakątki, dając do spróbowania nasze tradycyjne potrawy, zakochałam się w nich na nowo. Niby się te miejsca zna, niby te dania jada ... ...
2018-04-14 14:09:31
Ładnie i zgrabnie o wczorajszym spotkaniu :) Aż się zdziwiłam, że z tego całego mojego słowotoku dało się sklecić coś sensownego :D
http://www.zambrow.org/aktualnosci/strona.php?strona=artykuly_pokaz&id=24996
2018-04-13 19:09:41
Ostatnia prezentacja za mną ☺ Dzisiejszej towarzyszył dodatkowo wywiad i nagranie przed kamerą, pierwsze w moim życiu. Trochę się stresowałam, ale reakcje ludzi były bardzo ciepłe. Kwiatów zupełnie się nie spodziewałam
2018-04-10 00:34:44
Przygotowuję się do prezentacji w Miejskiej Bibliotece. Przeglądam tysiące zdjęć, próbując wyłowić najlepsze i uporządkować wszystko w spójny i sensowny sposób ;) Ciężko spiąć roczny pobyt w godzinnym wystąpieniu, wydaje się to niemal niemożliwe. I równie ciężko przewidzieć, co może być dla odbiorców interesujące, a co takim jest tylko dla mnie :D
W każdym razie wszystkich zainteresowanych, którym przy okazji jest po drodze, zapraszam w piątek 13 do Filii ... ...
2018-04-08 13:56:29
Ostatnie dwa tygodnie spędzam głównie w gronie rodziny i przyjaciół, czerpiąc z tego maksimum radości. Jutro minie miesiąc, odkąd ostatni raz pomachałam Australii z samolotu, jednak nie miałam jeszcze czasu tak na poważnie zatęsknić. Może jedynie zaczyna mi brakować Dominiki, którą byłam tam. Tamtego stylu życia. Australijski luz i pozytywne podejście są naprawdę uzależniające. W Australii byłam zmotywowana, pozytywnie myśląca, pełna energii i wiary w siebie oraz w ... ...
2018-03-27 13:15:04
No i wygląda na to, że znalazłam swoje szczęście na Sardynii
2018-03-17 11:52:36
No i czas na Sardynię!
Ja naprawdę potrzebuję ciągłych bodźców i poczucia bycia w ruchu. Przez pierwsze trzy dni w Polsce trzymała mnie taka adrenalina, jakbym się czegoś nabrała
2018-03-16 14:17:09
Wróćmy jeszcze na chwilę do Singapuru i mojego głupiego szczęścia do przyciągania pozytywnych, pomocnych ludzi :D
Jest prawie 8 rano, ja po całonocnym locie z Brisbane wysiadam na lotnisku w Singapurze. Mam 15 godzin na zwiedzanie, ale o mieście nie wiem nic. W końcu kto by sobie zawracał głowę jakimś wcześniejszym czytaniem, rozeznawaniem się, planowaniem podróży?
Zakładam, że każdy, a już zwłaszcza ten, kto pierwszy raz jest w Azji. No ale nie ja. Zostawiłam to na ... ...
2018-03-14 13:20:49
"Ten, kto wraca jest zawsze kimś innym niż ten, który odszedł"
Tak dużo w tym prawdy. Ostatni raz w tym miejscu byłam prawie 17 miesięcy temu. Zwykły warszawski blok, w którym spędziłam jedynie rok mojego życia. Ostatni rok studiów. A jednak wiąże się z nim wiele wspomnień. Moja pierwsza prawdziwa miłość, którą poznałam w pokoju obok. Setki wspólnych chwil. Uczucie tak silne, że aż destrukcyjne. Zostawiłam tam dużą cząstkę siebie. Cząstkę, bez której ... ...
2018-03-12 13:19:31
Pierwsze zaskoczenie po wyjściu z lotniska Chopina?
Powietrze :D
Właściwie to nie pamiętam, kiedy ostatnio oddychałam pełną piersią. Prawdopodobnie zeszłej zimy przed wyjazdem. W Brisbane powietrze nie ma tak intensywnego zapachu. To była też jedna z pierwszych rzeczy, na które tam na początku zwróciłam uwagę. Że miasto nie ma żadnego charakterystycznego zapachu, a powietrze jest gęste, zastygłe i wilgotne. Jakby ktoś ciągle dmuchał ci farelką prosto w twarz.
Wczoraj w ... ...
2018-03-11 08:04:40
Australijską ziemię opuściłam już 42 h temu, ale nie czułam, że wracam aż do teraz, czyli do ostatniego etapu mojej podróży. Lot z Dubaju do Warszawy i dziesiątki Polaków. Język polski dobiegający dosłownie z każdej strony i ja, która przez ostatnie kilkanaście miesięcy używałam go tylko pisemnie na blogu i podczas rozmów telefonicznych z rodziną. Styczność z rodakami miałam tylko przez bloga i do tego to szczęście, że wśród Was są same kochane osoby (Wasze ... ...
2018-03-09 16:05:15
Wracam w tej samej sukience, w której przyleciałam, że niby taka klamra kompozycyjna i głęboka symbolika
2018-03-09 04:01:48
Smutne są pożegnania, i to bardzo. Nigdy nie przychodziły mi łatwo, a dzisiaj muszę pożegnać wszystkich po kolei ze świadomością, że prawdopodobnie nigdy więcej się już nie spotkamy. Nie dość, że pożegnania nie przychodzą mi łatwo, to na dodatek nie umiem odważnie się z nimi mierzyć. Czekam do ostatniej chwili, odsuwając myśl o wyjeździe najdalej jak tylko się da. Udaję chyba sama przed sobą, że wcale nie wyjeżdżam. Przecież przyjdę do pracy w poniedziałek, ... ...
2018-03-06 18:08:49
#taksięczuję
Dzisiaj jestem dokładnie tym kangurem. Zamyślona, przepełniona niepokojem, dość mocno spanikowana, ale na zewnątrz nie dająca po sobie niczego poznać
2018-03-04 18:47:27
Zwykły zachód słońca, a tak bardzo australijski <3
2018-02-25 16:53:55
Moja rodzinka co roku wybiera 12 (względnie) najładniejszych wspólnych zdjęć, które następnie wędrują do kalendarza, by ostatecznie zawisnąć nad naszym kominkiem i kompromitować poszczególnych członków przez okrągły rok. Po dwóch miesiącach marudzenia i przypominania w końcu udało się mnie zmotywować do wybrania moich, w związku z czym od dwóch godzin przeglądam wszystkie australijskie albumy i przypominam różne piękne momenty, które tu przeżyłam. Wizyta mojej ... ...
2018-02-25 11:54:07
To już tylko 12 dni. Czas tak szybko leci. Cieszę się ostatnimi ciepłymi, choć pochmurnymi dniami i próbuję za bardzo nie analizować. Bo zawsze są jakieś za i przeciw. Ale decyzja została już podjęta i teraz pozostaje tylko mieć nadzieję, że okaże się słuszna :D
Wiem, że będę tęsknić. Choć zdarzało mi się narzekać na Australię, to zawsze ostatecznie będę powtarzać, że to fajne miejsce. Lekkie i przyjazne do życia. Mama mnie już straszy zdjęciami polskiej ... ...
2018-02-23 14:58:32
Moje życie w Brisbane to ciągła sinusoida, a dobra passa przeplata się z tą złą bardzo dynamicznie. Mogę powiedzieć, że szczęście się do mnie uśmiechnęło, gdy po niefortunnym końcu współpracy z Chińczykami w kawiarni, już następnego dnia znalazłam nową, ale mimo te ostatnie dni utwierdzają mnie w przekonaniu, że decyzja o wyjeździe była słuszna. Na ten moment żegnam się z Australią bez większego żalu, że coś tracę.
Mam tu na myśli przede wszystkim swoje ... ...
2018-02-20 13:19:41
Phillip Island, czyli wyspa pingwinów
2018-02-15 12:15:35
W Brisbane lato na całego. Codziennie 35-36 stopni i wilgotność nawet po 90%. Australijskie lato bardzo się różni od naszego polskiego właśnie ze względu na dużą wilgotność powietrza. Jest gęste i lepkie i praktycznie nie ma czym oddychać. Nie pomagają ani deszcze, ani burze, a o 22 wciąż człowiek poci się jak prosię. Nie zdążysz wyjść spod prysznica, a już kropelki wody na skórze mieszają się z potem, a bez klimatyzacji w pokoju- krótko mówiąc- masz przes*ane ... ...
2018-02-13 16:07:16
A co gdyby tak zaryzykować, rzucić wszystko i po raz kolejny zacząć od nowa?
Kojarzycie te wszystkie piękne cytaty o tym, żeby podążać za szczęściem, nie bać się ryzyka, chwytać dzień i żyć pełnią sił, bo przecież żyje się tylko raz? O tym, że warto słuchać intuicji, bo tylko wariaci są coś warci, a kto nie ryzykuje, nie pije szampana. Mi wyskakują na tablicy średnio pięć razy dziennie, choć wątpię, żeby to one mnie w ten sposób ukształtowały. Po prostu ... ...
2018-02-06 13:10:43
Było selfie z kangurem, było ze strusiem, czas na selfie z młodym pingwinem
2018-02-02 19:24:59
Australian Open. Mimo że to zupełnie nie moja bajka, za prośbą mamy i groźbą siostry, udałam się i tam, by kibicować naszym rodaczkom.
Zaczęło się niewinnie, od półgodzinnego szukania kortu nr 13, na którym grała nasza Magda Linette. Pracujący tam ludzie nie umieli mi pomóc, a ja co chwila zbaczałam z drogi to na orzeźwiające frosè, to w poszukiwaniu stoiska z kapeluszami. Zatrzymywałam się też na selfie i zdjęcia, co by uzupełnić trochę snapchatowe my story, ... ...
2018-01-31 13:10:14
Jeszcze kilka krajobrazów z Great Ocean Road, bo australijskiej natury nigdy za mało
2018-01-30 15:07:41
O Great Ocean Road planowałam napisać świeżo po wycieczce, jednak Facebook odmówił mi posłuszeństwa w jedynej wolnej wtedy chwili. A ja mam tak, że jeśli nie zrobię czegoś w przypływie weny, to jest duża szansa, że nie zrobię tego nigdy
2018-01-21 19:35:25
A tymczasem gdzieś na jednym z wielu punktów widokowych Great Ocean Road
2018-01-20 13:30:43
Melbourne jest magiczne, teraz już to czuję. Moje pierwsze wrażenie było mylne, to miasto przenosi nas w inny wymiar Australii i pokazuje ją z zupełnie innej strony. To miasto z duszą, o wielu twarzach i kulturach. Miasto artystyczne, w którym sztuka wyłania się zza każdego rogu.
Narzekałam pod tym względem na Brisbane, w którym sztuka jest praktycznie nieobecna. A dla mnie bez dostępu do kultury nie ma życia. W Brisbane ten smutny efekt odczuwam już od dłuższego czasu. ... ...
2018-01-19 07:33:14
Myślałam, że po wycieczce wzdłuż Great Ocean Road już żadna inna jej nie dorówna. I wiecie co? Uwielbiam się mylić! :D
Potraficie wyobrazić sobie cokolwiek lepszego niż całodniowe picie wina z całkowitym przyzwoleniem na wypicie go tyle, ile tylko się zapragnie? Tak wyglądał mój dzisiejszy dzień
2018-01-17 20:28:26
Czy możecie uwierzyć, że mając zaledwie kilka dni na zwiedzenie miasta i okolic, ja i tak śpię do 13, krzyżując sobie tym samym wszystkie uprzednie plany? Mnie też czasem brakuje na siebie słów
2018-01-17 09:11:55
Słońce świeci w najlepsze, od czterech godzin spaceruję wzdłuż plaży, spalając ramiona na polską flagę, a nos na Rudolfa. Mijam dziesiątki włoskich restauracji, regularnie słyszę rozmowy po włosku, a brak kofeiny daje mi się we znaki. Nagle widzę poniższą tabliczkę i co robię?
Bez namysłu wchodzę i niczego nieświadoma, z jednym z moich najbardziej niewinnych uśmiechów pytam, czy naprawdę mają tu espresso za 95 centów. Przecież we Włoszech właśnie tyle kosztuje. ... ...
2018-01-16 09:54:19
Pierwszy dzień w Melbourne dobiega końca.
Mam szczęście, że tu w ogóle dotarłam, bo wystarczyło, że rano bym spała kilka minut dłużej i pomachałabym pilotowi spod domu. Cała ja.
Ale skoro już tu jestem, to czas podzielić się pierwszymi wrażeniami. Po Melbourne spodziewałam się ... po prostu kolejnego australijskiego miasta. Choć wielu mówi, że ma najbardziej europejski klimat ze wszystkich miast w Australii, ja przez pierwszych kilka godzin spacerowania go nie ... ...
2018-01-15 22:27:30
Coś już długo się nigdzie nie wymykałam, nie?
Przez kolejny tydzień będę nadawać z Melbourne! Czeka mnie wycieczka wzdłuż słynnej Great Ocean Road, 12 Apostołów, powrót do europejskiego klimatu, dużo dobrej kawy (podobno w Melb robią najlepszą w Australii), a może i Australian Open na żywo :D
Więcej i na bieżąco na snapie: dominionek
2018-01-09 15:14:30
Znalezienie takiego potwora w kuchni i nie zejście na zawał to chyba jednak do tej pory moje największe osiągnięcie w Australii
2018-01-05 16:55:21
Czas na podsumowanie - w wielkim skrócie rok 2017 mogę nazwać moim rokiem pierwszych razów. Co mnie zaskoczyło, czego spróbowałam po raz pierwszy, co przełamałam w sobie i jak się zmieniłam - zapraszam!
http://dominikasiewymyka.pl/2017-rokiem-pierwszych-razow/
2017-12-31 13:38:53
U mnie już ostatnie 20 minut 2017 roku
2017-12-26 17:30:43
U mnie już dobiegły końca, ale Was jeszcze złapię w tym drugim dniu Świąt :) Mam nadzieję, że mijają Wam w ciepłej i radosnej atmosferze w gronie najbliższych, nad barszczem, pierogami i sałatką jarzynową
2017-12-22 13:18:12
No więc tak. Zniknęłam na miesiąc, bo jestem leniwą kluską, która potrafi poświęcić swoją uwagę i energię tylko jednej rzeczy znajdującej się aktualnie w centrum codzienności.
Wracam jednak z szerokim uśmiechem i zupełnie pustymi rękoma (czyt. galerią), bo przez cały miesiąc nie zrobiłam nawet jednego zdjęcia dotyczącego ostatniego przedświątecznego okresu. Poniższe selfie to niestety wszystko, co na obecną chwilę mogę zaprezentować w zakresie tematu ... ...
2017-11-19 14:40:22
Spójrzcie, kto tym razem do mnie zawitał
2017-11-17 19:27:46
Moje rozmowy z mamą to kopalnia wszystkiego, w tym humoru. Zarówno złotego, jak i czarnego, a czasem nawet czerwonego - jak pewne owiane złą sławą australijskie pająki...
2017-11-16 17:24:52
4WD (four-wheel drive), czyli jazda samochodem z napędem na cztery koła, to uwielbiany przez Australijczyków sposób zwiedzania plaż specjalnie do tego przeznaczonych. Coś, czego koniecznie trzeba tu spróbować. Jedziesz sobie na płaskich oponach, telepie Cię na wszystkie strony, z każdą kolejną godziną zwiększa się przypływ, czyli masz coraz mniejszy pas manewru, a jeśli nie opuścisz plaży na czas - przypływ podmywa Ci koła i po Tobie :D Po jednej stronie błękit oceanu, ... ...
2017-11-15 15:27:01
Po pełnym nieprzyjemności dniu, ucinam sobie drzemkę. Budzę się o północy i pierwsze, co widzę, to popier*alający prosto spod mojego łóżka karaluch #zajakiegrzechy. Chwytam moją niezawodną broń, tj. lakier do włosów i sprejuję drania na oślep. Między kolejnymi seriami strzałów, odpisuję na wiadomości mamy (zawsze na bieżąco ❤)
Ja: Zużyłam na niego chyba pół lakieru, w ogóle się nie chciał dać
2017-11-13 16:41:46
W Brisbane jestem już prawie 10 miesięcy.
Po takim czasie pierwszy entuzjazm związany z odkrywaniem nowego miejsca stopniowo się uspokaja, a jego miejsce zajmują codzienne obowiązki i rutyna. Tak chyba to działa. Oswajamy się z miastem, które powoli staje się drugim domem, a pewnego dnia stwierdzamy ze zdziwieniem, że w uliczkach, w których gubiliśmy się przecież jeszcze tak niedawno, teraz idziemy zupełnie intuicyjnie. Mamy listę swoich ulubionych potraw, lokali, a także ... ...
2017-11-06 17:55:30
#explore #travelblog #travelling #blogger #polishgirl #australia
2017-11-06 13:19:17
Nowoczesne luksusowe apartamentowce są fajne, ale zwykłe australijskie domy też mają swój urok! Zwłaszcza, gdy nawet po długim dniu w pracy, potrafią sprawić, że czujesz się jak na ciągłych tropikalnych wakacjach
2017-11-05 14:08:22
#apartment #rooftop #pool #goodday #goodtime #instadaily #instagood #amazing #australia #travelling #travelblog #nikon #photography #polishgirl #photo
2017-11-05 11:56:56
Pisałam już wcześniej o wszechobecnych przydomowych basenach w Sydney. W Brisbane też są często spotykane. Nie tylko apartamentowce, ale też każdy większy zespół domków ogólnie wynajmowanych ma swój prywatny basen dla ich mieszkańców. Do tego czasem dochodzi sauna i część jadalna na świeżym powietrzu z wbudowanym elektrycznym grillem.
Oczywiście mi do tych apartamentowców tak daleko jak wysoko i zazwyczaj ogladam je z poziomu ulicy, aczkolwiek raz na jakiś czas trafi ... ...
2017-11-02 18:47:14
#ragazza #felice #bionda #italiana #polacca #polishgirl #italiangirl #happy #smile #australia #kangaroo #happytime #instadaily
2017-11-02 18:17:24
#nofilter #nature #beautiful #traveller #traveling #blogger #travelblog #adventure
2017-11-02 15:26:20
Widoki z trasy spacerowej na jednej z moich ulubionych wysp w pobliżu Brisbane. Ta woda tak kusi, że chciałoby się wskoczyć i dołączyć do migrujących w oddali wielorybów
2017-10-31 17:46:53
Zdecydowanie za rzadko dzielę się piękną muzyką i zdecydowanie powinnam podzielić się tą.
Jeśli podobnie jak ja, tuż przed zaśnięciem lubicie się wyciszyć, posłuchajcie dzisiaj ze mną Vivaldiego, w zupełnie innej, nie cztero-sezonowej odsłonie. Moje dzisiejsze odkrycie to głębokie, uspokajające dźwięki wiolonczeli, organy w tle i listopadowa atmosfera.
To ja lecę spać, dobranoc <3
2017-10-29 14:01:34
Głupio, wesoło, i o to chodzi! Im więcej lat upływa, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że z wewnętrznego dziecka nigdy nie wyrosnę
2017-10-28 15:24:38
Jacaranda o zachodzie słońca <3
2017-10-26 17:47:02
Wiecie, co jeszcze jest ciekawego w Australii? Jej rządowe przepisy i regulaminy. Większość z nich dotyczy alkoholu - i to nie tylko picia, ale i jego serwowania. Każdy, kto chce pracować w jakimkolwiek lokalu, w którym sprzedaje się alkohol, musi mieć ukończony kurs RSA (Responsible Service of Alcohol). Certyfikat można uzyskać online za około 25 dolarów i trzeba się upewnić, czy jest on ważny w danym stanie (w Sydney obowiązuje inne prawo niż np. w Brisbane). Kurs i ... ...
2017-10-25 20:51:42
#smile #travel #explore
#Australia #ootd
2017-10-25 18:15:07
Wiele jest fajnych rzeczy na świecie, ale kangury są zdecydowanie z kategorii tych superfajnych! Nic mi tak nie poprawia humoru jak ich słodkie pyszczki i krótkie łapki, którymi przytrzymują sobie moją łapkę, kiedy tylko podsuwam im pod nos ich kangurze smakołyki :D
2017-10-19 16:33:44
W czerwcu, jak niektórzy pewnie pamiętają, byłam w Cairns. Zdjęcia i kilka historyjek z mojego pobytu możecie znaleźć na tym fp, jednak dzisiaj postanowiłam wrócić jeszcze raz do tamtych przygód i opisać je dokładniej, tym razem na blogu. Dodałam też kilka nowych, wcześniej niepublikowanych zdjęć <3 Tak więc ponownie w roli głównej krokodyle, nurkowanie, Rafa Koralowa, aborygeńska wyspa Green Island i moje odwieczne spóźnialstwo. ... ...
2017-10-16 11:28:10
Podczas gdy w Polsce królują barwy jesieni, całe Brisbane rozkwitło na fioletowo <3 Te magiczne drzewa (Jacarandas), przypominające purpurą nasz wiosenny bez, w całości pokryte są kwiatami! Jeśli zdarzą się na nich jakieś pojedyncze liście, to na pierwszy rzut oka są one zupełnie niewidoczne. Gdy pierwszy raz zobaczyłam trzykilometrową ulicę usłaną intensywnym fioletem, a następnie kolejną i kolejną, a po bokach całe parki fioletowych drzew, nie wierzyłam, że taki ... ...
2017-10-11 09:53:14
Hej! Jako że od 30 marca, kiedy to popełniłam poniższy post, przybyło nam tu sporo osób, a Google analytics pokazuje mi jednocześnie, że jest jednym z najczęściej czytanych wpisów - postanowiłam go rozwinąć i uzupełnić o moje obserwacje z ostatnich kilku miesięcy. A przy okazji zaprosić do lektury wszystkich zainteresowanych tematem :)
http://dominikasiewymyka.pl/ile-kosztuje-zycie-w-australii-zakwaterowanie-wyzywienie-i-zarobki/
2017-10-04 18:33:08
Cockatoo to jedna z tych uroczych, gadatliwych, ale i cwanych papug :D Spędziłam przy jej klatce dobre pół godziny, próbując wydusić z niej "hello". Wdzięczyła się do mnie, skubała piórka, uśmiechała, dziobała metalowe pręty klatki. Ja do niej uparcie "hello", a ta tylko patrzy i się ze mnie śmieje.
No więc w końcu się wkurzyłam. Odwracam się od klatki, odchodzę dwa kroki i nagle słyszę... "Bye bye!"
Skubana. Wracam więc do niej i od ... ...
2017-10-03 15:33:28
W Australii trwa już astronomiczna wiosna, jednak pogoda od kilku dni przypomina nasz deszczowy październik. Dlatego dziś będzie w zupełnie jesiennych klimatach. Opowiem Wam, dlaczego jesień jest moją ulubioną porą roku oraz po jakie lektury sięgam, gdy za oknem robi się coraz bardziej szaro.
Są tu jacyś fani Hłaski? <3
http://dominikasiewymyka.pl/literackie-propozycje-na-jesienne-wieczory/
2017-10-01 21:33:03
Basen przy plaży Bondi w Sydney. Co ciekawe, istnieje tam już od ponad 100 lat, co w australijskich realiach oznacza naprawdę długo (najstarszy budynek tego miasta ma zaledwie 100 lat więcej).
Z takim widokiem pływałabym codziennie <3
2017-09-30 10:59:06
Kiedy całe Brisbane świętuje Twoje 23. urodziny
2017-09-28 17:32:08
Było już tu ostatnio o karaluchach, ale musi być drugi raz...
Nie ma problemu, gdy piszesz posta schowana pod kołdrą, a jego bohaterowie niegroźnie sobie chodzą gdzieś przed domem.
Problem zaczyna się, gdy głodna wchodzisz o pierwszej w nocy do kuchni, zapalasz światło i pierwsze, co widzisz to dwa olbrzymie karaluchy pełzające po blacie kuchennym w poszukiwaniu okruchów z kolacji domowników. Po chwili na podłodze widzisz kolejne trzy, a na dokładkę jeszcze jednego ... ...
2017-09-27 19:53:29
Dzisiaj zabieram Was w podróż po Brisbane! Pokażę Wam moje ulubione miejsca i opowiem, czego warto spróbować podczas wizyty tutaj :) Miłego zwiedzania! <3
http://dominikasiewymyka.pl/co-robic-w-brisbane/
2017-09-24 13:15:29
Wiesz, że jesteś w Australii, gdy wprowadzasz się do nowego mieszkania i na dzień dobry w swoim pokoju znajdujesz kilka pokaźnych pająków, które jeszcze przez kilka dni serdecznie Cię witają, wychodząc z różnych zakamarków, na zmianę z innymi pełzająco - fruwającymi owadami
2017-09-22 12:39:55
Natalia już w Polsce, a ja walczę z tą nagłą pustką, oglądając zdjęcia ze wszystkich naszych wypraw i przygotowuję się do napisania kilku porządnych postów na bloga (ostatnio trochę zaniedbanego).
Dzisiaj też podjęłam decyzję, do której przymierzałam się już od pewnego czasu. Zrezygnowałam z mojej dotychczasowej pracy. Początki, jak to początki, zapowiadały się kolorowo, jednak ostatnio minusy i przeciwwskazania (w tym zdrowotne) przeważyły. Mogę powiedzieć tylko ... ...
2017-09-21 09:26:53
Aż trudno uwierzyć, jak szybko minął ten miesiąc. Miesiąc pełen wrażeń i zupełnie nowych doświadczeń. Jeszcze tak niedawno roześmiane witałyśmy się na lotnisku, podekscytowane, stęsknione i szczęśliwe, że znowu jesteśmy razem, a dziś na tym samym lotnisku płakałyśmy, dziesiąty raz przytulając się na pożegnanie...
Było cudownie <3 Udało nam się zrealizować jakieś 95% rzeczy z przygotowanej wcześniej przeze mnie listy. Odwiedziłyśmy najpiękniejsze plaże, ... ...
2017-09-20 09:35:24
No cześć, strusiu. Dziabnąłeś mnie w rękę tak, że o mało mi jej nie przebiłeś na wylot
2017-09-19 13:30:31
Fragment dzisiejszej wizyty w Lone Pine Koala Sanctuary. Pora lunchu, kiedy to wszystkie koale się obudziły i zaczęły skakać, ustawiać się w ciuchcię i wzajemnie spychać z pni :D przeurocze misiaki
2017-09-15 10:40:56
Dzisiaj temperatura znowu podskoczyła o kilka stopni, słońce przyjemnie grzeje i chciałoby się pojechać na zaplanowaną wcześniej plażę Bondi, jednak wczorajszy wietrzny dzień dał nam się we znaki. Natalia leży w łóżku z gorączką, a ja od rana samotnie spaceruję po leki, po termometr, po lunch i po truskawki dla mojego chorobździela.
No cóż, czasem trzeba przegrać, żeby kiedyś móc wygrać
2017-09-14 13:23:03
Mrs Macquarie's Chair to ławka wyciosana w piaskowcu przez skazańców na początku XIX wieku. Została nazwana na cześć Elizabeth, żony ówczesnego gubernatora, która często tam przesiadywała, oglądając w zadumie port i wpływające do niego statki z Anglii.
Dzisiaj jest to jeden z ważniejszych punktów widokowych Sydney, a prowadzi do niego równie malownicza ścieżka z widokiem na Sydney Opera House i Harbour Bridge - ikony miasta.
2017-09-14 09:03:42
To się wczoraj nacieszyłam ciepłym, 32-stopniowym Sydney... Już dzisiaj temperatura spadła dokładnie o połowę, więc trzeba było wyjąć z walizki awaryjne bluzy, które i tak nie spełniały zadania. Dzień kończymy zakatarzone i pokasłujące, ratując się gorącą kawą
2017-09-13 08:30:39
I znowu zawitałam w - tym razem wyjątkowo słonecznym - Sydney :) To miasto chciałam pokazać Natalii nawet bardziej niż samo Brisbane, bo uwielbiam jego klimat, kolorystykę i architekturę.
Cały nasz pobyt możecie śledzić na snapach "dominionek" i "nataliush"
Zmiany zasięgu mediów Influencera w ciągu ostatnich 30 dni
Jeśli chcesz wyłączyć jeden z wyników, kliknij na jego kolor pod wykresem